Darmowa wysyłka od 400zł

KOLOROMIARKA “PSIA RAKIETA”

Index: MPP-000201

Cena:

25,99 

36 w magazynie

Opis produktu:

Razem możemy sięgnąć do gwiazd! Może kiedyś spróbujemy swoich sił w rakiecie? Spokojnie, taka wyprawa w kosmos wymaga czasu. Start rakiety, to wcale nie jest prosta sprawa. Potrzeba wielu miesięcy treningu dla astronautów, by poradzili sobie w kosmosie. Przed startem wielu techników pracuje nad tym, aby rakieta była sprawna i bezpiecznie wróciła na Ziemię. Ale, czy tam czasem nie lecą psy i koty? Halo! Wieża kontrolna!! Co tam robi Azor i Puszek?

Nadszedł koniec z niszczeniem futryn drzwi! Nie jeden tata czy dziadek będzie z tego zadowolony. Teraz jest lepszy sposób na zaznaczanie rozwoju dziecka. Koloromiarki to kolorowanki z nadrukowaną skalą do mierzenia wzrostu dziecka. Kiedy dziecko dorośnie, nie trzeba wymieniać futryny lub jej naprawiać, a miarkę można zachować jako pamiątkę z dzieciństwa.
Każda koloromiarka z serii XXL High Measure, to zupełnie osobna historia. Kolorowanka ma bohaterów, którzy mogą przeżyć tysiąc przygód w wyobraźni malucha. Kolorowanki są bardzo zróżnicowane tematycznie, więc na pewno każdy wybierze coś dla siebie. Ponadczasowe projekty miarek na pewno wpasują się w wystrój każdego dziecięcego pokoju i będą nie tylko jego ozdobą, ale także zachęcą dzieci do pomiaru wzrostu. A jest to dość ważna sprawa, bo regularnie sprawdzając wzrost dzieci można sprawdzić czy rosną. Jeżeli rosną i mają mnóstwo energii oraz chęci co zabawy, to jest to jedna z oznak, że maluch jest zdrowy!
Samo kolorowanie, jest niezwykle twórczym i zabawnym zajęciem. Koloromiarki wykonane są z grubej tektury, można je pokolorować kredkami, flamastrami a nawet farbami. Tektura jest na tyle gruba, że nie pomarszczy się pod wpływem wody. Arkusz oryginalnie zwinięty jest w rulon i zapakowany w tubę, dzięki czemu nie ma na nim nieestetycznych zagnieceń. Taka koloromiarka to wspaniała okazja do zabawy z rodzicami lub rodzeństwem. Dziecko może stworzyć własne arcydzieło i powiesić je na ścianie. Nie ma nic fajniejszego, niż własnoręcznie zrobiony czy ozdobiony tak użyteczny przedmiot. To którą przygodę wybierzecie?